Propeller
Ulubione produkty
Chcę mieć
Uwielbiam
Używam
Napisane opinie
Emporio for Him... Niełatwy do oceny, ale może od początku.
To nie jest zapach, który został stworzony do wieczornego, klubowego brylowania, nie został również stworzony do tego, aby kogokolwiek specjalnie zaskakiwać.
To zapach stworzony dla Panów, którzy w swoim domowym arsenale mają już takie pozycje jak Code czy Attitude - mocne, magnetyczne, zwracające na siebie uwagę, a przez to idealne na wieczór. To zapach, który ma być takim "Armanim na co dzień". Stworzony tak, aby czuć było, że to Armani - naprawdę elegancki, ale nie za ciężki, dość uniwersalny, wyjątkowy - a przy tym będący bardziej "wycofaną" pozycją niż mocne, wieczorne produkty ze stajni tej marki. Dla Panów, którzy chcą pachnieć Armanim, ale idąc do pracy nie chcą przesadzić. Zamiast słynnej "komety Farenheita" (zapach, który ciągnie się jeszcze daleko za nami) wolą subtelność, która nie musi dotrzeć do wszystkich wokół - ma zostać blisko przy skórze, odczuwalna dla nich samych i dla tych, którzy podejdą naprawdę blisko... I niby wszystko się zgadza. Sam zapach jest świetnie zbudowany - Bardzo elegancki - ale nie za ciężki, zdecydowany - ale nie za szorstki, po kilku chwilach dość ciepły - ale absolutnie nie jest mdły. Flakon - zrobiony tak, jak powinien wyglądać, czyli - niewielki, wytrzymały, poręczny, aby zawsze można było go mieć ze sobą. Do tego cena, która 'jak na Armaniego' wydaje się przynajmniej kusząca.
Czy to zatem zapach idealny? - niekoniecznie. Tutaj pojawia się kwestia trwałości. Ja wiem, że trwałość to trochę indywidualna kwestia. Na jednych zapach utrzymuje się dłużej niż na innych, do tego wiele osób np. pali papierosy, co też wymaga od nich zastosowania trwalszych perfum, natomiast tutaj i tak nie jest najlepiej. Trudno jakoś mocno krytykować za to Armaniego, bo biorąc pod lupę np. Code'a widzimy, że ta marka potrafi zrobić mocny, intensywny i wytrzymały zapach, ale w tym wypadku, przy 'z założenia mniej intensywnym' (!!!) zapachu trwałość [mimo wszystko] oceniłbym, co najwyżej - średnio. Po godzinie - dwóch po prostu powoli przestaje być jakkolwiek wyczuwalny.
Ogólnie jednak jest to ciekawa pozycja, w mojej skali 7/10 i na pewno polecam wypróbowanie, gdyż pomijając trwałość, zapach jest po prostu świetny.
Niewiarygodny.
Zgadzam się z M, rzeczywiście TROCHĘ podobny do Dior Homme, z tym, że ten jest nieco bardziej mroczny, taki... Zadymiony, tajemniczy. Nie jest to podobieństwo w stylu 'trochę pozmieniany Homme Dior'a', a raczej 'inteligentna wariacja na jego temat', choć ja osobiście myślę, że Van Cleef & Arpels nie mięli potrzeby/chęci upodabniania tego zapachu do Diora. Los sprawił, że rzeczywiście są między nimi punkty wspólne, natomiast po ponad miesiącu użytkowania 'północy w Paryżu' mogę szczerze powiedzieć, że ten zapach to zupełnie inna historia. W końcu Diorowski Homme to pewien pomnik zapachowej elegancji, więc lekkie podobieństwa do niego nie powinny dzisiaj nikogo dziwić.
Midnight in Paris jest zapachem wielce nieprzeciętnym. Wydaje mi się, że nie jest to kolejna pozycja typu 1MLN od Paco, czy Le Male - czyli zapachów, które można polecać w ciemno, bowiem przez swoją standardowość i uniwersalność, spodobają się prawie każdemu.
To mocny zapach, z pewnością trzeba uważać żeby z nim nie przesadzić, bo może dać odwrotne skutki. Nie jest to też produkt, który polecałbym Panom w szeleszczących spodniach albo młodocianym, rozwrzeszczanym chłopcom z gimnazjum. Nie będę próbował opisywać samego zapachu bądź rozkładać go na czynniki pierwsze, gdyż nie ma to w tym przypadku większego sensu. To pozycja, która genialnie łączy elegancję z taką swobodną, acz stylową i zbalansowaną ekstrawagancją w ciekawej, tajemniczej aurze, w niezwykle (co podkreślają moje znajome) uwodzicielskiej formie - jakkolwiek pseudointelektualnie to brzmi, trudno znaleźć mi lepsze słowa do opisania tego, co zaklęte jest w środku :).
Zalet jest więcej... Jest to pozycja mało znana w naszym kraju, przez to bardzo oryginalna, piękny flakon, dobry atomizer, a do tego naprawdę rewelacyjny stosunek jakości oraz ilości do ceny.
To z pewnością jedna z moim ulubionych pozycji na rynku.
W mojej skali zapach dostaje 9/10 i szczerze polecam wypróbowanie.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników według własnych kryteriów.