Jesus Del Pozo Halloween
Adres e-mail podany przy korzystaniu z funkcji powiadamiania będzie użyty wyłącznie do wysłania powiadomienia. Po wysyłce powiadomienia lub upływie terminu wspomniany adres e-mail zostanie usunięty z bazy.
Jeśli produkt jest wciąż produkowany i będzie dostępny, powróci do oferty Dolce.pl. Witryna Dolce.pl jest aktualizowana codziennie.
Halloween
Perfumy damskie Jesús Del Pozo | |
Kategoria | Damskie wody toaletowe |
Marka | Jesús Del Pozo |
Linia | Halloween |
Premiera | 1997 |
Pojemność | 50 ml |
Nuty zapachowe
Nuty głowy: petitgrain, fiołek, liść banana.
Nuty serca: tuberoza, fiołek, pieprz, magnolia.
Baza: drewno sandałowe, kadzidło, wanilia, mirra.
EAN/UPC: 8431754341019
Termin wysyłki liczony jest od chwili potwierdzenia zamówienia w przypadku zamówień pobraniowych. W przypadku zamówień opłacanych przelewem lub kartą, termin realizacji liczony jest od zaksięgowania wpłaty. W wyjątkowych sytuacjach czas realizacji może ulec wydłużeniu.
Zdjęcia produktów prosimy traktować jako poglądowe. Mogą występować rozbieżności, np. ze względu na różnice pojemności czy modyfikacje produktu przez producenta.
Wybory użytkowników
Twoja opinia
- Baw się i pisz, co myślisz!
Opinie pomagają konsumentom, ułatwiając wybór dobrego produktu. Ważne są też opinie krytyczne, bo dzięki którym unikniemy kupna bubla.
Opinie o Jesus Del Pozo Halloween
Ciekawy, niebanalny, do zapamiętania. W przeciwieństwie do większości kolejnych wersji.
Fajne są i z dobrą projekcją, tylko, że charakterystyczne i nie każdemu podchodzą. Są tam i kwiaty, i owoce, i mocniejsze nuty. Chyba wanilia z kadzidłem. Ja bym powiedziała, że to zapach kwiatowo-orientalny.
Większość tych dziwnych opinii bierze się z nazwy!
Zamówiłam w ciemno, lubię eksperymentować z perfumami, spodziewałam się kadzidlano-biało-kwiatowego ciężkiego poważnego pachnidła, podczas gdy Halloween jest dowcipnym, zawadiackim zapachem, jak dla mnie gorącego letniego wieczoru:p Jaka ziemia, gnijące liście, listopadowy wieczór? Już prędzej zapach poprzebieranych, wymalowanych postaci, może plastikowych masek, to się zgodzę, może tutaj to "halloween" :p "cukierek albo psikus" :))
Nie tragizujmy nad halloween, bo to żadna" cmentarniana tragedia", zupełnie nie ta bajka! Zapachy z fiołkiem zawsze są "inne" i powodują lekki "zawrót głowy", polecam halloween osobom, które jak ja lubią Insolence, bo to zapach w podobnym klimacie, chociaż o wiele lżejszy :)
Nie zgodzę się z opinią, że to zapach cmentarnych kwiatów. Myślę, że działa tutaj siła sugestii dotycząca samej nazwy Halloween.
Dla mnie to zapach chłodno-ciepły.
W zależności od temperatury powietrza ujawnia swoją - raz chłodną, raz ciepłą - stronę.
Zaliczyłabym go do kategorii zapachów wodno-kwiatowych. Nie są męczące ani mdłe. Na mojej skórze ten zapach wciąż "pracuje" i "pulsuje".
Dobry na co dzień, jak i na wieczorną kolację przy świecach. Poza tym lubię zapachy J. D. Pozo. Są na pewno nietuzinkowe i jakże inne od tych, które zalewają rynek i często te inne okazują się wtórne. Halloween jest jedyny, oryginalny i intrygujący.
Co do trwałości to wyczuwam je na sobie po 5-6 godzinach. Pozostawiają delikatny obłoczek, a nie 5 metrowy ogon:)
Nazwa zapachu w pełni oddaje zawartość. Jest duszny, słodko-mdlący, pachnie starą wodą w wazonach z cmentarnymi kwiatami wymieszany z zapachem dopalających się zniczy. Rozmokła listopadowa ziemia, gnijące liście i zwiędłe kwiaty. To jest zapach powietrza unoszącego się na cmentarzu w mglisty, smutny listopadowy dzień. Sam w sobie męczący i niepokojący. Flakonik za to oryginalny.
Mój ulubiony zapach:) w sam raz dla mrocznej wampirzycy.
Po butelce spodziewałam się zapachu pogrzebowych wodnych kwiatów. Jakże się myliłam, ten zapach jest śliczny, delikatny choć ulotny. Podoba mi się.
Bardzo bardzo "wodnisty" zapach, w sensie, że przywodzi na myśl ocean i morską bryzę, świeży, ale jednocześnie jest w nim coś trudnego do zdefiniowania. Nie zgadzam się, że to jakiś jesienny, depresyjny typ zapachu, dla mnie raczej na lato, świetnie chłodzi w upalne dni. Niemniej jest w nim jakaś tajemnica, stąd chyba ta nazwa i skojarzenia:) Co do trwałości, to nie uważam, żeby zapachy J. Del Pozo wiodły prym pod tym względem i Halloween nie jest wyjątkiem. Trwałość okej, ale bez fajerwerków, kilka godzin.
Jak to dzisiaj trafnie stwierdziła moja znajoma, pachnie jak karma dla rybek.
Zapach świeży, bardzo trwały. Nazwa chyba jednak nie wzięła się z sufitu, bo dla mnie ten zapach też nie należy do kategorii radosnych. Niby świeży, bo kwiatowy, jednak na pewno nie są to kwiatki w wydaniu wiosennym. Polecam przetestować przed zakupem. Wspomnianej wanilii i pieprzu nie czuję, a szkoda.
Przecudny zapach. Używałam go dobrych kilka lat. Bardzo świeży zapach, lekko tropikalny, unikalny.
Nie powiedziałabym, że to zapach na jesienne dni. Moim zdaniem nie ma w nim żadnej depresji i smutku. Ja jego piękno odkryłam nieco późno, jak zostało niewiele na dnie. Zapach świeży, z ciepłą nutką i szalenie trwały. A jak już usłyszałam od kolegów w pracy czym tak pięknie pachnę, to chyba najlepsza rekomendacja. Polecam.
Tak jak już ktoś napisał: na smutny, jesienny i deszczowy wieczór. Można w nim wyczuć jesienną depresję ;)
Cudowny zapach, świeży i intrygujący, używam nieustannie od kilku dobrych lat.
Firma NANOSOFT nie odpowiada za treści wprowadzane przez użytkowników witryny Dolce.pl.
Firma NANOSOFT zastrzega sobie prawo do niepublikowania treści wprowadzanych przez użytkowników wg własnych kryteriów.